Nawigacja
Strona Glowna
O Oddziale
Spotkania i wyjazdy
Biuletyn
Galeria
Relacje
Polecane strony
Kontakt
RODO
Losowa Fotka
13
13
Bieszczady Wschodnie 2008
Przyjaciele

Serednie Ma?e

Bieszczady Wschodnie 2008.
Wraz z Markiem, koleg? z naszego Oddzia?u, wyruszyli?my 15 czerwca w Bieszczady Wschodnie.
Po dniu podró?y dotarli?my do Libuchory, wsi o d?ugo?ci oko?o 12km, po?o?onej u podnó?a g?ównego pasma Bieszczad, u stóp Starostyny. Zamieszkali?my u swiaszczennika, inaczej u ksi?dza prawos?awnego. Nasz pobyt tutaj zacz?li?my od zwiedzania wsi. Zaj??o nam to dwa dni. W?druj?c przez wie? stwierdzili?my obecno?? a? trzech cerkwi; dwóch prawos?awnych i jednej grekokatolickiej. Mieli?my mo?liwo?? obejrzenia wn?trza jednej z nich tj. cerkwi prawos?awnej pod wezwaniem ?w. Miko?aja, po?o?onej w Libuchorze Wy?nej.
Podczas tych spacerów podziwiali?my tradycyjne bojkowskie chaty, w których zamieszkuj? ju? tylko najstarsi mieszka?cy wsi.Cha?upy te maj? kilkana?cie metrów d?ugo?ci. Pod jednym dachem krytym s?om? usytuowane s? kolejno: cz??? mieszkalna i gospodarcza, obejmuj?ca stodo??, obor? i stajni?. Warte podkre?lenia s? proporcje budynków, dachy s? bardziej strome w porównaniu z cha?upami s?siednich grup górali np. ?emków.
Na mnie te chaty zrobi?y ogromne wra?enie, a szczególnie ich skupiska wzd?u? potoku Czerenina, jednego z dop?ywów Libuchory. Niektóre z nich s? wyra?nie opuszczone i powoli popadaj? w ruin?. Przypuszczam, ?e za kilka lat pozostan? ju? tylko na naszych zdj?ciach.
M?odzi mieszka?cy Libuchory buduj? swoje nowe gospodarstwa inaczej. Domy od frontu maj? werandy, niektóre maj? ?ciany pokryte sidingiem, dachy eternitem. Zabudowania gospodarcze oddzielone s? od budynków mieszkalnych. Mieszka?cy Libuchory przyja?nie nastawieni do nas, zagadywali sk?d przyjechali?my, jakie mamy plany. W niedzielne popo?udnie spotkali?my kilka starszych mieszkanek wsi ubranych w tradycyjny strój bojkowski, a w?a?ciwie jego elementy. Zachwyci?y mnie ich przepi?kne, jak si? w rozmowie okaza?o, w?asnor?cznie wyhaftowane gorsety. Ch?tnie pozowa?y do zdj??.
Drugim punktem naszego pobytu w Libuchorze, by?o wej?cie na Pikuj, najwy?szy szczyt Bieszczad. Z wej?ciem tym wi?za?am pewne plany. Bardzo chcia?am sp?dzi? noc pod go?ym niebem , na grani. Marek, jak si? dowiedzia? o tym moim pomy?le, zaproponowa? d?u?sz? bo dwudniow? tras?. Mieli?my wej?? na Starostyn?, zanocowa? w okolicy Ostrego Wierchu, a rano i?? w kierunku Pikuja. Po zdobyciu szczytu chcia? ?eby?my zeszli do Husnego i wzgórzami dziel?cymi obie wsie doszli do Libuchory. Ten misterny plan móg? si? uda? tylko przy dobrej pogodzie. Czy si? uda?? Na relacj? z tej wycieczki zapraszam do kolejnego, trzeciego numeru naszego biuletynu „A co u nas?”.
Mija? ju? tydzie? naszego pobytu w Bieszczadach Wschodnich i zastanawiali?my si? gdzie mo?emy pojecha? na drug? cz??? naszego urlopu. Wahali?my si? mi?dzy Oraw?, Skolem i S?awskiem. Ostatecznie zdecydowali?my si? na S?awsko, zimowy raj dla narciarzy.
Bez problemu znale?li?my kwater?, odpowiadaj?c? standardem naszym gospodarstwom agroturystycznym.
Na pierwsz? wycieczk? wybrali?my Tro?cian, gór? pe?n? wyci?gów narciarskich. Niestety burza, która z?apa?a nas prawie pod samym szczytem pokrzy?owa?a nasze plany. Trwa?a nieca?e pó? godziny, ale sypn??o gradem i zrobi?o si? zimno. A my przemokni?ci prawie do suchej nitki, w butach pe?nych wody nie zdecydowali?my si? pi?? do góry, postanowili?my schodzi?. Za nied?ugo, jak to po burzy, pokaza?o si? s?o?ce i troch? mi by?o ?al, ?e nie weszli?my na szczyt. Mo?e jeszcze kiedy?... Drugiego dnia chcieli?my górami doj?? do Ró?anki, wsi o której tak ciekawie pisze Katarzyna ?ebkowska w swojej pracy pt. „Tam gdzie wrony zawracaj?, opowie?? o Ró?ance Wy?nej”.
Nasz gospodarz, instruktor turyzmu lekko przera?ony naszym pomys?em zaproponowa? wariant awaryjny. Je?eli zrobi si? zbyt pó?no, a nasz pobyt w górach b?dzie si? przed?u?a?, przyjedzie po nas do Ró?anki. Przystali?my na to. Wstali?my wcze?nie, zapowiada? si? s?oneczny dzie?. Zaraz za naszym domem, po przekroczeniu Oporu, weszli?my na najbli?sze wzniesienie Kiczerk?. I po pi?ciu godzinach drogi id?c w gór?-dó?, gór?-dó?... doszli?my do Wysokiego Wierchu. Stali?my na wierzcho?ku urzeczeni widokiem otaczaj?cych nas szczytów. Ko?czy?y si? Bieszczady. Na wschodzie zaczyna?y si? Gorgany. Wróci?am wspomnieniami do moich wcze?niejszych w?drówek po tych górach. Gorgan le??cy na szczytach by? na wyciagni?cie r?ki.
Ale teraz byli?my tutaj i przed nami droga powrotna, przez Ró?ank?. Marek zasi?gn?? j?zyka, i okaza?o si?, ?e do wsi mamy dwie godziny. Wiemy ju?, ?e z Ró?anki do S?awska jest oko?o 19 km. Musimy si? spieszy?. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej. Znajdujemy do?? wyra?n? drog? grani? i zaczynamy w?drówk?. Mija godzina. Droga prowadzi nas na po?udnie, w kierunku Czarnej Repy a my powinni?my kierowa? si? na wschód. Nie widzimy ?adnej ?cie?ki odchodz?cej w lewo. Zaczynam si? niepokoi?, ale Marek mnie uspokaja: jeszcze pó? godziny drogi. I rzeczywi?cie, czas mija a ja widz? wyra?n? ?cie?k? schodz?c? w kierunku Ró?anki. Wychodzimy na przepi?kn? , pe?n? polnych kwiatów ??k? i schodzimy w dó?. Patrz?c na przebyt? drog? ciesz? si?, ?e nie próbowali?my i?? na szag?. Zbocza Wysokiego Wierchu opadaj? bardzo stromo w kierunku wsi.
Zadowoleni z przebytej drogi docieramy do pierwszych gospodarstw na skraju wsi. Jest pi?ta po po?udniu. Idziemy przez Ró?ank? wzd?u? potoku o tej samej nazwie. Po oko?o dwóch godzinach dochodzimy do zabytkowej drewnianej cerkwi, która jest powodem naszej bytno?ci tutaj. Warto by?o! Z umieszczonej tabliczki dowiadujemy si?, ?e jest to cerkiew grekokatolicka pw. ?w. Ducha, pomnik architektury z XVIII w. Spo?ród cerkwi, które zobaczy?am podczas tej wyprawy, ta jest numerem jeden. Czas dla fotoreporterów i ruszamy w dalsz? drog?. Mija godzina i po raz kolejny okazuje si?, ?e mamy szcz??cie. Zatrzymujemy odkryty samochód terenowy i po przejechaniu jeszcze siedmiu kilometrów jeste?my w S?awsku. A tutaj czeka na nas zamówiony wcze?niej u Pani Marii – naszej gospodyni barszcz ukrai?ski, który nawiasem mówi?c nie nazywa si? ukrai?ski tylko ruski. Gospodarz gratuluje nam udanej wycieczki.
Nasz pobyt w Bieszczadach Wschodnich powoli dobiega? ko?ca. Jeszcze podró? powrotna. I 28 czerwca pe?ni wra?e? docieramy do ?odzi. Podczas tej wyprawy zrobili?my oko?o sze?ciuset zdj??. Bardzo trudny by? wybór tych, które pokazujemy w naszej galerii. Ale uda?o si?. Zapraszam.
Ewa Kuziemska
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Zapomniane hasło?
Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mog± dodawać posty w shoutboksie.

Brak postów.